Idąc do kina spodziewałam się raczej filmu trochę w stylu Robin Hooda, ale zostałam mile zaskoczona. Obejżałam sobie fajną opowieść, w którą wplecione zostały parodie znanych bajek, a wszystko to w interesującej scenografi. I oczywiście, "urocza" Monica Bellucci, nikt inny nie rozpadłby się z taką gracją ;-) ... tylko to robactwo, fuj ...